Czechy plus: pociągiem do sąsiadów

W pociągach kursujących po Ziemi Kłodzkiej (Dolnym Śląsku) często można spotkać pasażerów z biletem „Celodenní jízdenka + Polsko”. Jest to całodniowy bilet ważny na wybrany kraj (województwo) w Republice Czeskiej oraz przygraniczne rejony w Polsce. Te „rejony przygraniczne” to pojęcie względne, bo Czech z tym biletem może dojechać nawet do Wrocławia. Podobna oferta obowiązuje także „w drugą stronę” i niestety jest rzadko spotykana w czeskich pociągach. Postanowiliśmy przetestować ofertę „Czechy+”.

Pardubice

Pociągi są w Czechach bardo popularnym środkiem transportu. Czeskie miasta, miasteczka i wsie połączone są gęstą siecią linii kolejowych. Wiodącym przewoźnikiem są państwowe České dráhy (ČD), które jednak od kilku lat mają prywatną konkurencję – RegioJet oraz Leo Express. Prywatni przewoźnicy kursują na głównych liniach i stanowią na razie margines kolejowej komunikacji w Czechach. Pociągi narodowego przewoźnika mają następujące kategorie: Osobní vlak (Os), Spěšný vlak (Sp), Rychlík (R), Rychlík vyšší kvality (Rx), Expres (Ex), InterCity (IC), EuroCity (EC), EuroNight (EN), railjet (RJ), SuperCity (SC). Ta ostatnia kategoria to słynne pendolino, które w Republice Czeskiej jeździ już ponad 10 lat. Różnic między koleją polską i czeską jest wiele. Zasadnicza jest taka, że posiadając bilet na przejazd (ČD) można podróżować dowolnym pociągiem ČD (do pendolino konieczne jest dokupienie miejscówki). No, ale tam jest jeden państwowy przewoźnik i tylko kilku „prywaciarzy”, którzy jednak stanowią na razie margines przewozów pasażerskich. Do tego, ceny biletów są naprawdę przyzwoite! Czechy to wręcz istny raj dla miłośników podróżowania koleją.

Pardubice

Jak tanio pojechać pociągiem do Czech? Granicę przekraczamy na przejściu Międzylesie – Lichkov. Opcji jest kilka. Pasażerów korzystających z międzynarodowego biletu na określoną trasę, spotyka się coraz rzadziej. Ta opcja jest bardzo nieopłacalna, gdyż cena biletu określona jest w euro i przeliczana na złotówki wg bieżącego kursu. Inną opcją jest zakup biletu do Międzylesia (bilet normalny z Wrocławia kosztuje 23,60 zł; z Kłodzka Miasta 9,80 zł). W pociągu kupujemy tzw. „przejściówkę” do Lichkova – 6 zł za osobę dorosłą lub 3 zł za dziecko. Bilet normalny z Lichkova do Pardubic kosztuje 124 korony (ok. 20 zł). Czyli razem za przejazd pociągiem z Wrocławia do Pardubic zapłacimy ok. 50 zł – plus drugie tyle za powrót. Z Kłodzka Głównego do Pardubic jest 130 km (z Lichova do Pardubic 85). Na trasie czekają nas co najmniej dwie przesiadki – w Międzylesiu lub Lichkovie oraz w Ústí n.Orlicí.

Czechy+

Bilet „Czechy+” jest tańszą alternatywą dla biletów jednorazowych. Funkcjonuje on w dwóch wersjach: Czechy+, z którym możemy podróżować po terenach przygranicznych; oraz Czechy+ max, z którym możemy pojechać nawet do Pragi. Oferta Czechy+ jest aktualnie najbardziej opłacalna, bez względu czy jedziemy tylko w jedną stronę do Pardubic lub Hradca Kralove, czy wracamy, czy też chcemy pojeździć po czeskim pograniczu w celach turystycznych. Rzecz najważniejsza: bilet Czechy+ można kupić w dowolnym dniu tygodnia, nie tylko w czasie weekendu. Bilet ten można kupić do już posiadanego biletu krajowego np. do Międzylesia. Z biletem Czechy+ możemy pojechać do takich miejscowości jak np.: Pardubice, Hradec Kralove, Ołomuniec, Ostrava, Liberec, Harrachov.

Hradec Kralove

Procedura taniego przejazdu pociągiem do Czech jest taka: kupujemy (w kasie lub pociągu) bilet do Międzylesia (wg indywidualnych uprawnień – normalny lub ulgowy). W zależności gdzie chcemy jechać, dokupujemy bilet Czechy+ lub bilet Czechy+ max. Bilet Czechy+ kosztuje 19 zł (Czechy+ max 49 zł). „Przejściówka” przez granicę nie jest potrzebna. Podróż na podstawie tego biletu należy ukończyć do godz. 24.00 w danym dniu ważności. Jadąc w ten sposób zapłacimy za przejazd: z Wrocławia do Pardubic 42,60 zł (bilet „N”); z Kłodzka do Pardubic 28,80 zł (bilet „N”). Jeśli wracamy w tym samym dniu, bilet „czeski” już mamy, należy tylko kupić bilet z Międzylesia do naszej stacji docelowej w Polsce.

Bilet Czechy+ to inaczej całodzienny bilet wolnej jazdy po określonym obszarze. MAPA do pobrania TUTAJ. Bilet ma cenę zryczałtowaną, dlatego nie ma cen ulgowych np. dla dzieci. Regulamin przewiduje, że bilety „Czechy+” i „Czechy+ max” są ważne łącznie z biletami, do których zostały wydane. Jeżeli w trakcie kontroli biletów w pociągu ČD podróżny okaże bilet „Czechy+” lub „Czechy+ max” bez biletu, do którego został on wydany, bilet jest nieważny a osoba ta traktowana jest jak podróżny bez ważnego biletu. W praktyce wygląda to tak, że w czasie naszych przejazdów nikt z czeskiej obsługi kontrolującej bilety nie zażądał okazania biletu polskiego. Czyli wygląda, że zapis ten istnieje w zasadzie teoretycznie. Trudno też, żeby czescy konduktorzy znali „miliony” różnych polskich biletów…

Jak wspomniałem wcześniej, bilet Czechy+ lub Czechy+ max można kupić w dowolnym dniu tygodnia. My wybraliśmy się na testowanie tej oferty w piątek 17 lutego 2017 roku. Plan zwiedzania miał być ustalany na bieżąco w zależności od warunków pogodowych. Trasa przejazdu wyglądała następująco: Kłodzko – Międzylesie – Lichkov – Ústí nad Orlicí – Pardubice – Hradec Kralove – Choceň – Letohrad – Lichkov – Kłodzko. Niestety aura nie sprzyjała zwiedzaniu miast, więc większość dnia spędziliśmy na zwiedzaniu pociągów i dworców. Chociaż udało się też „chwilę” powłóczyć po zamglonym Hradcu. Pardubice leżą na głównej trasie łączącej Pragę z Ostravą, dlatego mamy okazję podziwiać wszystkie rodzaje pociągów kursujących po czeskich torach, także te prywatne – RegioJet i Leo Express. Zauważyłem, że czescy kontrolerzy, zwłaszcza ci młodsi, w większości nie znają biletu Czechy+. Pomijam, że wszystko na tym bilecie jest napisane po polsku, którego to języka oni nie muszą znać. Biorą bilet do ręki, oglądają z każdej strony (najważniejsze, że data się zgadza), kiwają głową i oddają. Pociągi czeskie czyste, ciepłe i wygodne. Niekoniecznie punktualne, ale na stacjach węzłowych doskonale skomunikowane – czekają na opóźnione. Niestety, dostrzegłem też kilka negatywnych zmian, zwłaszcza na dworcach. W listopadzie 2014 r. oddano do użytku nowy budynek dworcowy w Ústí nad Orlicí. Dworzec położony jest daleko na peryferiach miasta. Dawniej na starym dworcu była restauracja z dobrym i tanim jedzeniem. Obecnie, w starym budynku serwują lurowatą kawę w narożnym mini-kiosku, zaś w nowym budynku dworcowym są tylko automaty z kawą i wafelkami. Bar na dworcu w Hradcu od kilku lat też jest zamknięty. Alternatywą dla tradycyjnej czeskiej potrawy jest hot-dog lub pizza kupione w jednym z kiosków. Dobrze, że jeszcze ostał się bar z normalnym jedzeniem na dworcu w Pardubicach. Tradycyjnego knedla z gulaszem można też zjeść na dworcu w Letohradzie. Bar wygląda nieciekawie, ale osoby które znają Czechy wiedzą, że w takich barach serwują dobre jedzenie…

Autor: Marek Gałowski – portal Kolejowy Świat (www.kolejowyswiat.pl)

REKLAMA:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Rozwiąż równanie: *